dzisiaj: 53, wczoraj: 63
ogółem: 1 132 431
statystyki szczegółowe
MECZ MISTRZOWSKI Z KS TERESIN
GRA DO BANI, A WYGRANI
Oj, nie był to dla legionistów spokojny wypad na piątkowy spacerek. Przez 80 minut męczyli przeciwników, kibiców, trenerów i samych siebie. Męczyli, męczyli i… wymęczyli.
Relacja w rozwinięciu.
Ósma kolejka I ligi okręgowej juniorów rozpoczęła się w tempie zdezelowanego Wartburga załadowanego po dach workami cementu, a jeszcze ciągnącego przyczepkę żeliwnych prętów. Usypiające tempo, chaos, składnych akcji jak na lekarstwo. Najwięcej dla siebie mogli znaleźć miłośnicy popularnej w ciechanowskiej B-klasie taktyki „dwa podania na własnej połowie i laga na aferę”. Legioniści grali z werwą godną osobników, którzy przedawkowali środki uspokajające. Szlifowali podania wszerz boiska, rywale zaś szlifowali starą piłkarską zasadę „czekaj i obserwuj”. Można by rzec, że było to wzajemne badanie sił. Ale ile, do cholery, można się badać? 80 minut? Za ten mecz wyróżnić można stoperów – Dawida Nowickiego i Miłosza Tabakę, a przede wszystkim Gracjana Konopskiego, który najwyraźniej nie został wtajemniczony przez kolegów w taktykę usypiania.
Prawdopodobnie wszystko zakończyłoby się lornetą, gdyby nie elektryczne defensywy obydwu zespołów. Najpierw drutów wysokiego napięcia dotknął stoper Teresina, który na własnej połowie pozbył się piłki na rzecz Konopskiego, a ten już wiedział, co z nią zrobić. Tuż przed gwizdkiem oznajmiającym koniec I połowy ciekawą akcję zmontowali defensorzy gości. Tak walczyli między sobą o piłkę, że napastnik rywali doszedł do sytuacji sam na sam. Zaskoczony prezentem spanikował i kopnął w przytomnie interweniującego Eryka Rogowskiego.
Kiedy wszyscy myśleli, że pichci się nam niezła druga połowa, że gra musi się poprawić, że gorzej już się nie da, główni aktorzy przystąpili do działania. Tuż po przerwie pomocnik gospodarzy nie ogarnął kiedy, co, gdzie i jak. Przekazał więc piłkę na środku boiska do Pawła Szafoniego, a ten natychmiast uruchomił Konopskiego, który urządził sobie 50-metrowy rajd. Efekt? Ten sam, co przed przerwą. Piłka w siatce, 2:0 i spokojny wy… A gdzież tam! W tym meczu nic nie było spokojne, normalne też nie. Niestety, chłopaki przez cały mecz przechodzili wojskowe kocenie, w roli bezlitosnych kaprali i sierżantów występowali nie tylko zawodnicy rywali, ale i sama futbolówka. W 54 minucie obrońca Legionu tak ją wyprowadzał spod własnej bramki, że sprokurował rzut wolny dla rywali i żółtą kartkę dla współpartnera. Kapitan Teresina przymierzył ładnie, nie na tyle jednak, by pokonać bramk… A jednak, wpadło. Golkiper przyjezdnych podczas przerwy zaraził się śpiączką od kolegów.
Dlaczego Legion wygrał? A to dlatego, że sympatyczni teresinianie zaskoczyli nowatorskim ustawieniem 1-9-0-kapitan. Ich ofensywę stanowił jednoosobowo Damian Paradowski. To zawodnik pożyteczny, niewygodny dla obrońców, często będący pod grą, no ale w pojedynkę niewiele mógł zdziałać. Większa odwaga i przebojowość kolegów mogłyby sprawić, że możliwości gospodarzy wzrosłyby kilkakrotnie, ale tak się nie stało.
Tak więc legioniści zwyciężyli 2:1 i nie mają prawa kręcić nosem. Gospodarze też nie, bo zrobili za mało, by mecz zremisować. Obie ekipy grały miernie, na granicy dyspozycji, za którą proponowalibyśmy karać odbieraniem punktów.
Fotorelacja dostępna pod linkiem.
https://drive.google.com/open?
KS TERESIN – LEGION WARSZAWA 1:2 (0:1)
Bramki i asysty:
15’ 0:1 Konopski
44’ 0:2 Konopski as. II st. Szafoni
54’ 1:2 przeciwnik
Skład drużyny: Rogowski – Szafoni, Nowicki (67’ Kochanowski), Tabaka, Marczak, Pulkowski (67’ Żuk), Barwiński (56’ Łęczycki), Konopski (80+1’ Bednarczyk), Sitarek, Kalinowski, Jończyk (56’ Dziobak)
Żółta kartka: Barwiński (Legion)
MVP: Gracjan Konopski
KS Drukarz W-wa | 3:6 | PSS LEGION Warszawa |
2021-06-26, 09:00:00 Warszawa-Targówek, Łabiszyńska 20 |
||
relacja » | ||
oceny zawodników » |
Juniorzy » Ekstraklasa | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 14 | |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka 15 |